Dla Ekipy to trudny czas, TTM z kolei są w niezłej formie, co pokzauje miejsce w tabeli. Od początku na boisku lepiej wyglądali chłopaki z TTM, grali szybciej z polotem. Ekipa cofnięta czekająca na nieliczne kontry, co tego dnia niebardzo przynosiło rezultat. Do przerwy 2 : 0 dla TTM. Drugą połowę też lepiej zaczęli TTM, szybka bramka i bezpieczne 3 : 0, ale sielanka nie trwała długo, Ekipa wzięła się w garść, obrona lepiej funkcjonowała, a TTM trochę jakby przysiedli. Ekipa doszła na 3 : 2 i mogła wyrównać. Końcówka jednak dla TTM, którzy zddobywają dwie szybkie bramki i ustalają wynik na 5 : 3!

Co tu dużo mówic, to jedno z tych spotkań, na które wszyscy czekają z zapartym tchem. Mistrzowie kontra FC Albatros, ekipa niespodzianek i pięknej piłki. Mecz zapowaiadał się rewelacyjnie. I cóż..taki był. Pierwsza połowa to szybka gra, RAp Way dużo grali piłką, Albatrosi podania wymieniali szybciej i starali się znaleźć drogę do bramki. Sami Swoi dość zaskakująco wychodzą na prowadzenie 2 : 0, Albatrosi jednak wyrównują by za chwilę znów stracić bramkę, przed przerwą jednak znów strzelają i mamy 3 : 3.Po zmianie stron, to SRap Way Sami Swoi mieli inicjatywę i przewagę, grali spokojnie i kontrolowali mecz, Albatrosi strasznie nieskuteczni, nie mogli znaleźć sposobu by pokonać bramkarza rywali. W drugiej części 3 : 0 dla Rap Way samych Swoich i 6 : 3 w ogólnym rozrachunku. Świetne spotaknie w Swojakach zagrał, Konrad Pawlak, zdobywca 3 bramek!

To mecz w którym LZS szukał szansy na zwycięstwo, przecież z Team Józefów już wygrywali. TEam Józefów, to już jednak inna drużyna, która moim zdaniem może wkrótce zacząć rywalizować z najlepszymi. LZS w pierwszej połowie postawił twarde warunki, ale w całym meczu jednak to sie nie udało, dobrze grający Team Józefów prowadził grę i na spokojnie zdobwał kolejne bramki, by zwyciężyć 7 : 3!

Jak zawsze zapowiadał się zacięty mecz. Awenta ze zmiennym szczęściem w tym sezonie, Canarinhos rownież, chyba najbardziej nieobliczalna ekipa w lidze. Pierwsza połowa, to sporo walki, dużo strat, ale też dobra gra w obronie, mimo kilku sytuacji po jednej i po drugiej stronie do przerwy 0 : 0. W drugiej połowie zaczęło się granie, ale też w ostatnich 15 minutach. wynik otworzyła Awenta, potem wyrównanie Kanarków. Za chwilę znów odpowiada Awenta i do końca trwa walka, jedni i drudzy mieli swoje okazje, ale to Awenta zachowała zimną krew w ostatniej minucie strzela bramkę ii zwycięża 3 : 1!

Ostatni mecz, a niezwykle ważny  dla obu ekip. Baza ma w tym sezonie aspiracje, Pogrom cel ma jeden – wygrać, po pokonaniu mistrzów, mogli w to jeszcze bradziej uwierzyć. Początek zdecydowanie dla Pogromu, który szybko chciał wyprłoacować przewagę, 2 : 0 jednak na długo nie starczyło, po potem strzelała już tylko Baza do przerwy 4 : 2. Druga połowa to wyrównan gra i akcje z obu stron, przewaga przenosiła się z jednej na drugą stronę trochę falami, to dwie bramki zdobyła baza to dwoma odpowiedział Pogrom, ale w końcówce było solidnie. Baza strzela na 7 : 4 i poczuła się pewnie, ale Pogrom w minutę zdobywa dwie bramki i mamy 7 : 6, ostatnie 2 minuty były bardzo nerwowe, Pogrom miał szanse, ale jej nie wykorzystał, to się zemściło i Baza zdobyła bramkę na 8 : 6!