Oj takie spotkania lubimy, gdzie walka trwa przez cały mecz, żadna z ekip nie odpuszcza i do końca w napięciu czekamy na rozstrzygnięcie! Tak właśnie było w meczu Apteki z Pogromem! Zapraszamy do obejrzenia całości!

A teraz krótki opis tego co się działo!

Apteka jak przystało, na młodą i ambitną ekipę szybko przycisnęła, skuteczny pressing zmusza Pogrom do błędu i wynik w 2 minucie otwiera Igor Flis!

Pogrom próbuje, ale nieskutecznie, tego dnia to był chyba najbardziej widoczny mankament w ich grze, bo tworzyli akcje jednak brakowało tej kropki na i. Po jednej z akcji Pogromu szybka kontra Apteki i Mateusz Kucharski podwyższa na 2 : 0, mamy 6 minutę..dość szybko.

Przez chwilę miało się wrażenie jakby Pogrom bił głową w mur, trochę bez ładu i pomysłu, ale przychodzi przełamanie w przejęcie piłki w obronie przez Rafała Niedziałka, który po zamieszaniu umieszcza piłkę w bramce.

Chwilę później jednak po ładnej akcji Apteki Maks Przedlacki podwyższa na 3 : 1, Apteka bezlitośnie wykorzystuje błędy Pogromu…

Pogrom ambitnie walczy do końca pierwszej połowy, sędzia po faulu dyktuje rzut wolny w okolicach pola karnego Apteki. Kondrad Przybysz ładnie uderzył i mamy 3 : 2.

Po takim golu do szatni wydawało się, że Apteka może mieć problem, ale nic bardziej mylnego 27 minuta meczu, początek drugiej połowy, po błędzie obrony Pogromu Mateusz Kucharski podwyższa na 4 : 2.

Pomimo starań z obu stron, nie padła już żadna bramka w meczu. Chociaż Pogrom miał tyle sytuacji, że mógł ten mecz spokojnie wygrać…