Opis
Pojedynki tych ekip od zawsze dostarczają mnóstwa emocji. Pogrom jest jedną z nielicznych ekip, które potrafią postawić się mistrzom. Na ten mecz wielu czekało z niecierpliwością i co tu dużo mówić, opłacało się. Rap-Way Sami Swoi tym razem bez dwóch podstawowych stoperów, co w takim meczu nie było łatwe. Od poczatku Pogrom narzucił dobre tempo i szybkością oraz kombinacyjną grą starał się przełamać szyki obronne rywali, Rap-Way Sami Swoi, w swoim stylu powoli konstruowali akcje, by jednym, dwoma podaniami przyspieszyć i zadać cios. Strzelanie rozpoczął Pogrom, ale odpowiedź nastąpiła szybko i mieliśmy remis. Wymiana ciosów w chwilę później znów się powtórzyła, a plac gry aż wrzał, ten mecz chciało się oglądać, nikt nie odpuszczał nie odstawiał nogi i zamiast dyskusji były piłkarskie argumenty, których więcej przed przerwą miał Pogrom, 3 : 2! Po zmianie stron gra jeszcze przyspieszyła, Rap-Way Swojaki szukali sposobu na rywali, ale tego dnia Pogrom był zmobilizowany i pewny na boisku i to właśnie oni podwyższyli na 4 : 2, rywale nie zamierzali odpuszczali, kolejny raz sygnał do walki dał Kamil Kuczerenko, różnica jednej bramki, a czasu sporo, dużo prób i akcji po obu stronach. Pogrom po jednej z akcji podwyższa na 5 : 3, do końca 10 minut, Rap-Way Sami Swoi robili co mogli, ale bez skutku i tym wynikiem kończy się mecz! to był pokaz naprawdę dobrej piłki. Pogrom jak nic ma patent na aktualnych mistrzów, czy znajdzie też patent na końcowy tryumf?