Przedostatnia kolejka Ligi Pretendentów była bardzo interesująca, ciekawe pojedynki z dodatkowym smaczkiem nadawały jej dodatkowy wymiar.
Sobotę zaczęliśmy od meczu „derbowego” Wataha vs MiszMasz, pojedynek prezesów, mecz podwyższonego ryzyka J Wataha nie ma najlepszej rundy jesiennej, MiszMasz poczyna sobie coraz lepiej, chociaż wyników póki co brak. Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga MiszMasz, chłopaki grali szybko, a przede wszystkim skutecznie, Wataha nie miała wielu sytuacji, dobrze ustawiona obrona przeciwników nie dawała rozwinąć skrzydeł. Do przerwy 4 : 0 dla MiszMAsz. W drugiej części MiszMasz zagrał eksperymentalnym składem, Wataha z każdą minutą grała lepiej tworząc sporo sytuacji, podjęli walkę, nie uniknęli jednak błędów, które dobrze wykorzystał MiszMasz. Ostatecznie MiszMasz pewnie wygrywa 7 : 4.
Kolejny mecz to starcie Dzika Ekipa vs LZS Sokół, LZS bez zmian, Dzika jak ostatnio ma w zwyczaju z dobrą frekwencją. Pierwsza połowa to przewaga Dzikiej Ekipy, która zdominowała grę tworząc mnóstwo sytuacji, dobrze w obronie, jeszcze lepiej w ataku, skutecznie i pewnie, do przerwy 4 : 0 dla Dzikiej. Po zmianie stron spotkanie wyglądało niemal identycznie, LZS trochę bezradny i bez argumentów w stosunku do rywali. Dzika Ekipa potwierdza swoją dobrą formę i zwycięża 7 : 2.
Iskra Stojadła vs DTZ, chłopaki z Iskry ambitnie walczą w każdym meczu, DTZ to stare wygi i chociaż PESEL już nie ten, to dalej przodują w tabeli. Początek spotkania bardzo wyrównany, po jednej bramce z obu stron, Iskra świeżo, szybko, ale nieskutecznie. DTZ pewnie swoje rozgrywanie piłki czekanie na błąd przeciwnika. Można powiedzieć zmęczyli rywali do przerwy 3 : 1 dla DTZ. W drugiej połowie więcej akcji po stronie Iskry, chłopaki walczyli o jak najlepszy wynik, udało im się odrobić straty, mieliśmy 3 : 3 i Iskra tworzyła kolejne akcje, DTZ czekał spokojnie i wykorzystał jedną z kontr, miał przewagę i grał spokojnie, pod koniec wykorzystali kolejny błąd rywali i zwyciężyli 5 : 3!
Team Józefów vs Zakiczki, panowie z Józefowa w osłabieniu, bez kilku podstawowych graczy. Zakiczki całkiem niezła frekwencja, od początku widać było u nich chęć do gry i pomysł. Kolejne akcje i kolejne szanse wynik otworzył się jednak dopiero po 12 minutach, by pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 5 : 1. W drugiej połowie dalej wyraźna przewaga chłopaków z Zakiczek, którzy grali szybko, pewnie, tworząc naprawdę ciekawe akcje, wyszli na prowadzenie 7 : 1. W końcówce już trochę odpuścili i wtedy Team Józefów miał swoje 5 minut. Ostatnie słowo należało jednak do Zakiczek, wygrana 8 : 4!
Za tydzień ostatnia kolejka LP, to będzie ciekawy dzień, zapraszamy serdecznie.