Spotkanie Mińska Legia vs Baza 23 dostarczyło również wielu emocji, licznie zgromadzeni kibice mogli obserwować wyrównany mecz, pełen walki i poświęcenia. Pierwsza połowa to akcje z jednej i drugiej strony, sporo niedokładności i przepychania piłki, w obu ekipach widać jeszcze brak zgrania jednak nie można odmówić im chęci. Groźnie wyglądającej kontuzji doznał jeden z graczy Mińskiej Legii, mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i do gry! Pierwsza połowa mimo kilku naprawdę dobrych sytuacji po obu stronach kończy się wynikiem 1 : 0 dla Bazy. W drugiej połowie mocno zaczyna Mińska Legia dość szybko doprowadzając do remisu! Radość z pierwszej bramki w rozgrywkach nie trwała jednak długo, chwilę później odpowiada Baza i jest 2 : 1. Mińska Legia nie zamierzała jednak odpuścić i co i raz stwarzała dogodne sytuacje, tym razem brakowało skuteczności. Po jednej z kontr Baza zdobywa trzecią bramkę ustalając wynik spotkania. Po drugim spotkaniu obu drużyn można powiedzieć tyle, kibice Legii zrobili duży postęp i kto wie co będzie dalej. Baza, no cóż odnosi drugie zwycięstwo, ale widać, że roczna przerwa nie podziałała dobrze.
Mecz FC Balerona vs DTZ przed meczem faworyt był jeden i faktycznie tylko przez pierwsze minuty kiedy DTZ badał przeciwnika Balerona była w stanie przeciwstawić się rywalom i stworzyć jakieś sytuacje. DTZ przejął kontrolę nad spotkaniem i co chwila zagrażał rywalom, gra im się kleiła, widać, że są zgrani. Do przerwy 6 : 0 dla DTZ. Druga połowa bardzo podobna, duża przewaga DTZ, ale FC Balerona zdołała wypracować kilka sytuacji i strzelić 3 bramki. Ostatecznie pewne i wysokie zwycięstwo DTZ 14 : 3. DTZ to kolejna ekipa, która wyrasta na faworyta rozgrywek. FC Balerona musi jeszcze sporo potrenować, ale z pewnością nie brak im ambicji.
Czas na spotkanie Misz Masz vs To Tylko My, czyli debiutanci w Lidze Pretendentów. Początek spotkania wyrównany, akcja za akcję, badanie przeciwnika. Strzelanie rozpoczęli gracze To Tylko My, którzy byli dokładniejsi i mieli pomysł na grę, MiszMasz trochę chaotycznie, a jak dochodzili do sytuacji, to brakowało skuteczności. Pierwsza połowa kończy się wyraźną przewagą To Tylko My 4 : 0! W drugiej części dobrze zaczął MiszMasz, ale dobra passa trwała krótko, To Tylko My zdobyli cztery bramki z rzędu i spokojnie obserwowali wydarzenia. Ostatecznie mecz kończy się zwycięstwem To Tylko My 8 : 3, może to być całkiem ciekawa ekipa w rywalizacji, MiszMasz nie może znaleźć swojego rytmu, ale kto wie, może w końcu…