Forma rośnie

W zasadzie tytuł dzisiejszej relacji mówi wszystko. Ekipy rozkręcają się, a stawka jest wyrównana, każdy mecz dostarcza emocji i nie jest przewidywalny.

ZDJĘCIA

Z weekendem przyszło ochłodzenie jednak nie ostudzenie, jeżeli chodzi o naszych zawodników. Na boisku przy Budowlanej byliśmy świadkami ciekawych pojedynków i walki od pierwszego do ostatniego gwizdka, jak na MLM przystało.

Zaczynamy od spotkania, które odbyło się w piątek o godz. 20 na orliku w Jeruzalu. To Tylko My na swoim terenie podejmowali Pogrom. O meczu wiemy tylko z opowiadań. Pojedynek dwóch debiutantów, do tej pory bilans tych dwóch drużyn w bezpośrednich starciach to 1 : 1 w Lidze Pretendentów, po pierwszej kolejce zapowiadał się zacięty pojedynek. I taki właśnie był. Od początku obie drużyny grały szybko i agresywnie, każdy miał swoje sytuacje, nie dało się wskazać wyraźnego faworyta. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali gracze TTM, którzy odnoszą drugie zwycięstwo, świetnie weszli w sezon, a Pogrom, chociaż początek nieudany, to naprawdę mają potencjał.

Czas na sobotę, jak to było? Czekając na sobotę…;)

Zaczynamy od pojedynku Walencji z Królewskimi, obie ekipy przegrały pierwsze spotkania, więc były podrażnione. W mecz lepiej weszli gracze Królewskich, stwarzali sytuacje, kontrolowali przebieg gry, ale Walencja nie dawała za wygraną i z każdą minutą jej akcje nabierały tempa. W pierwszej połowie zaskakująco prowadziła Walencja 5 : 3. I w zasadzie druga połowa była podobna, Królewscy widać, ze dopiero budują ekipę na nowo, młodzi gracze nie do końca jeszcze odnajdują się na boisku, chociaż umiejętności im nie brakuje. W drugiej połowie Walencja dołożyła 5 bramek, a Królewscy odpowiedzieli 3, po ostatnim gwizdku 10 : 6 dla Walencji. 5 bramek zdobył Osica!!!

Mecz Sami Swoi vs FC Albatros zapowiadał się rewelacyjnie, po tym co w zeszłym tygodniu zagrały obie ekipy. Szkoda tylko, że Albatrosi znów mieli problem ze składem. Sami Swoi zaprezentowali się w nowych strojach od sponsora drużyny! Mecz od początku w dobrym tempie, obie ekipy wyraźnie chciały wygrać. Sami Swoi w swoim stylu trzymali piłkę i spokojnie rozgrywali akcje, Albatrosi dużo fantazji, sytuacji i gry jeden na jeden. Mecz zakończył się wynikiem 4 : 1 dla Samych Swoich, ale myślę, że gdyby w kilku sytuacjach chłopaki z Albatrosów zachowali zimną krew, mogło by być inaczej. Dobry mecz w wykonaniu Bartłomieja Gruszczyńskiego, strzelił3 bramki.

Baza 23 vs Ekipa 76, dwie twardo grające ekipy, dwie ekipy walczące do końca. Mecz mógł się podobać. Początek to spora ilość błędów po obu stronach jednak ten widok wynagrodziła bramka zdobyta PRZEZ Sebastiana Kowalewskiego na 1 : 0, piękny strzał pod poprzeczkę. Zapowiadało się, że Baza może to wygrać, ale Ci co znają Ekipę wiedzą, że na nich takie rzeczy nie robią wrażenia, chłopaki wzięli się do roboty i grali swoje, a skuteczny tego dnia Michał Stępień zapewnił im zwycięstwo 4 : 2! Niezłe spotkanie.

Sobotę zakończył pojedynek Canarinhos vs Awenta Mińsk Maz. Kanarki po dobrym początku miały ochotę na więcej, a co smakuje lepiej niż pokonanie mistrza i wicemistrza MLM? Chyba tylko pokonanie aktualnych mistrzów! Pierwsza połowa zdecydowanie pod dyktando Awenty, która grała spokojnie swoje, co chwila zagrażając bramce rywali. Wynik do przerwy 5 : 1 dla Awenty. Druga połowa przyniosła zmianę, może ze względu na braki kadrowe Awenty, ale też dużo lepszą postawę Kanarków, którzy dużego wysiłku i dobrej gry nie zdołali jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją stron, ostatecznie 9 : 4 dla Awenty!

Dobre kolejka za nami już teraz zapraszamy na następną, tylko ubierzcie się ciepło 😉

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.