ZDJĘCIA
Dziś zacznę od kwestii, która trochę nas jako organizatorów zawiodła, nie chcę używać mocniejszych słów. Rozumiemy emocje jakie towarzyszą spotkaniom, wiemy, że każdy chce wygrać i robi wszystko żeby tak się stało. Kompletnie nie rozumiem natomiast dwóch kwestii, pierwsza to pretensje do sędziego, ja rozumiem, że Waszym zdaniem powinien być tu Marciniak albo inny renomowany sędzia jednak realia, zarówno finansowe jak i osobowe są takie nie inne, sędzia jest niezależny i sędziuje jednakowo dla obu stron, dwa jest też człowiekiem i się myli, jeżeli uważacie, że potraficie to zrobić lepiej, to bardzo chętnie Wam sprawdzimy, a jak się sprawdzicie to może się dogadamy i Wam zapłacimy, co Wy na to? Zgłoszenia proszę kierować na minskaligamistrzowmlm@gmail.com. Druga sprawa to nadmiar agresji, Panowie nie gramy nie wiadomo o co, gramy dla przyjemności, trochę luzu, naprawdę przykre są takie sytuacje, udowodnijcie wyższość przez grę, nie przez agresję. Jeżeli sytuacje złośliwych fauli i utarczki fizyczne będą się powtarzać, nawet jeżeli sędzia nie ukarze zawodnika czerwoną kartką, to my będziemy zmuszeni do zawieszania takich osób.
Przechodzimy do relacji z kolejki! I zaczynamy mocno od absolutnego hitu kolejki DTZ vs Pogrom! Pojedynek o 1 miejsce w lidze! Młodość i polot kontra doświadczenie i siła. Pierwsza połowa przebiegała pod znakiem walki w środku pola i dużej ilości błędów, DTZ grał bardzo dobrze w obronie, ustawienie w obronie oraz pomysł na kontry robił swoje, stwarzali sobie sporo sytuacji, Pogrom trochę chaotycznie jakby szukał rytmu, coś wyraźnie nie szło. DTZ zdobył dwie bramki grając na zero z tyłu i po pierwszej części zapowiadało się, że mecz mają pod kontrolą. To co stało się w drugiej połowie pokazuje jaką ambicję i motywację mają gracze Pogromu, od początku zaczęli grać agresywniej, szybciej co przyniosło efekty, przejęli kontrolę nad meczem zdobywając 3 bramki z rzędu, DTZ podrażniony nie potrafił wykorzystać stwarzanych sytuacji, coś się zacięło, aż w końcu zdobywają upragnioną bramkę na 3 : 3. Po tym obie drużyny miały swoje sytuacje, ale brakowało skuteczności, dużo walki. Na mniej niż 2 minuty przed końcem DTZ strzela bramkę zaliczoną jako bramka samobójcza, Pogrom robi wszystko, aby wyrównać jednak tym razem nieskutecznie. W meczu na szczycie doświadczenie górą! DTZ utrzymuje pozycję lidera, dla Pogromu pierwsza lekcja pokory, jedno jest pewne umiejętności odmówić im nie można.
Drugie spotkanie Dzika Ekipa vs Baza 23 można powiedzieć tak, spotkanie bez historii, Dzika Ekipa gra nieźle, ale chyba brakuje im jeszcze zgrania, to dość normalne w świeżych ekipach. Baza gra trochę w kratkę. Spotkanie dość jednostronne, Baza już w pierwszej połowie miała przewagę, dobrze broniąc i skutecznie atakując, stwarzali sporo sytuacji, Dzika ekipa bez przekonania i pomysłu, co skończyło się wynikiem 11: 1 dla Bazy! Jacek Dąbrowski strzelił 6 bramek!
Mecz Mińska Legia vs Wataha zapowiadał się ciekawie. Mińska Legia sporo ludzi, ale brak podstawowych graczy, Wataha z jednym zmiennikiem, co jest standardem w tym sezonie. Od początku w spotkaniu dużo walki w środku pola, sytuacje stwarzały obie drużyny, ale brakowało wykończenia, Wataha wyjątkowo dobrze w obronie, nie pozwalała Mińskiej Legii się rozpędzić. Najpierw Wataha zdobywa dwie bramki jednak rywale nie zamierzali odpuścić i jeszcze przed przerwą odpowiedzieli dwoma trafieniami. W drugiej części początek dla Mińskiej Legii, która wykorzystuje błąd w obronie Watahy i wychodzi na prowadzenie 3 : 2. Wataha tego dnia nie zamierzała jednak odpuścić i poważnie wzięła się do roboty, akcje zaczęły się zazębiać a swoje sytuacje świetnie wykorzystał Dima Budasow zdobywając 4 bramki! Wataha wygrywa spotkanie 6 : 3, dobry mecz obu ekip, dużo sportowej walki, ale utrzymanej w duchu fair play!
Ostatni mecz to pojedynek FC Balerona vs To Tylko My, od początku To Tylko My kontrolowali przebieg spotkania, ale FC Baleronie nie brak było ambicji, walczyli o każdą piłkę, mieli swoje sytuacje i część z nich wykorzystali. To Tylko My trochę nonszalancko, dużo gry piłki, a czasem za dużo zabawy, ale i tak pozwoliło im to na pewne zwycięstwo 13 : 2, Adam Kulesza zdobył 5 bramek!