Gra o tron wkracza w decydującą fazę!

Wielu z Was z pewnością śledzi popularny serial Gra o tron, większość bohaterów, walczy o jedno, zasiąść na tym niewygodnym czymś, czyli żelaznym tronie. W MLM tron też jest, taki bardziej umowny, ale myślę, że momentami bywa ciekawiej.

ZDJĘCIA

W XIV kolejce zaczęliśmy od pojedynku Baza 23 vs FC Albatros, w ostatniej kolejce Alabtrosi pokazali klasę, rozgrywając świetne spotkanie, wszyscy liczyli na powtórkę, Baza ostatnio bez mocy, chociaż gra wygląda coraz lepiej. Tym razem i Albatrosi i Baz grali trochę niemrawo, bez przekonania i pomysłu. Żadna ze stron nie osiągnęła większej przewagi, a ładnych akcji było jak na lekarstwo. Taki przebieg spotkania okazał się korzystny dla FC Albatros, którzy zwyciężyli 3 : 1 i dzięki temu są na 3 miejscu w MLM!!!

Sami Swoi vs Królewscy no cóż kiedyś byłby to hit…teraz nikt nie dawał szans Królewskim, w pewnym sensie niestety to było słuszne…Sami Swoi od początku z dużą przewagą, spokojnie kontrolowali przebieg gry nie dając rywalom pola do popisu, Królewscy próbowali, ale jeszcze potrzeba czasu. Do przerwy 4 : 0 dla Swojaków, Po zmianie stron Sami Swoi mieli jeszcze większą przewagę, grali wręcz koncertowo, co dało im zwycięstwo 12 : 2! 3 bramki Mariusza Rechnio i Kamila Kuczerenko!!!

Walencja vs Canarinhos, dwie chyba najbardziej nierówne ekipy w MLM, dyspozycja Walencji zależy od frekwencji i jakby to powiedzieć „stanu” zawodników, Kanarki mają bardzo dobre mecze i takie, że ręce opadają. Pojedynek zapowiadał się ciekawie i taki był. Obie drużyny miały swoje sytuacje i grały ofensywnie, Walencja w pierwszej części pokazała więcej zdecydowania i siły, do przerwy 3 : 1. Po zmianie stron gra się zaostrzyła i nabrała tempa, Canarinhos walczyły żeby nadrobić straty, a Walencja trochę stanęła. Mimo zaangażowania i walki do końca minimalnie zwycięża Walencja 5 : 4!

Ostatni pojedynek to starcie To Tylko My z Ekipą 76, TTM w MLM ze zmiennym szczęściem, Ekipa 76 na wiosnę trochę poniżej oczekiwań. Pierwsza połowa to walka o każdy centymetr boiska, chłopaki gryźli murawę i nie odpuszczali żadnej piłki. Obie ekipy strzeliły po 2 bramki, a druga część zapowiadała się ciekawie. Tylko, że TTM grali coraz lepiej i szybciej, a Ekipa jakby opadła z sił, może to wiek. Nie mieli tego co zawsze, żelaznej obrony, dużo błędów brak pomocy napastników w defensywie i nic dziwnego, że dobrze grający TTM zwyciężyli 6 : 3!

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.