Trzynastka – dla kogo pechowa?
Trzynasta kolejka MLM. Liczba trzynaście według przesądów bywa pechową. Ciekawe, komu w sobotnich spotkaniach utrudni ona życie. Kto przyzna rację o pechowej trzynastce?
Ekipa 76 – Walencja (14:00 orlik budowlana)
Ekipa 76 w poprzedniej kolejce zaliczyła pierwszą wygraną na wiosnę. Zespół wydaje się być kompletny to daje im ogromną przewagę nad graczami Walencji, których frekwencja, chęci gry oraz wola walki zmieniają się z tygodnia na tydzień. Nikt nie wie, jaką odsłonę Walencji zobaczymy na najbliższym spotkaniu. Mecz w którym faworytami są gracze w pomarańczowych strojach.
Sami Swoi – PoGrom (14:55 orlik budowlana)
PoGrom to drużyna, której udało się przerwać hegemonię Samych Swoich. Przerwali to w bardzo dobrym stylu wygrywając i dominując na boisku. To na pewno bardzo zdenerwowało swojaków, na pewno Ci sportowcy za wszelką cenę będą chcieli pokazać w najbliższym spotkaniu swoją dominację. Będą chcieli zrewanżować się w mocnym stylu, jednak na drużynę w bordo należy uważać. W moich oczach najciekawszy mecz kolejki, na którym nie może zabraknąć Was – kibiców i fanów Mińskiej Ligi Mistrzów.
Królewscy – To Tylko My (15:50 orlik budowlana)
Królewscy pomimo totalnej wymiany składu, pomimo chęci nie grają tak jak sobie wymarzyli. Chociaż czuję, że się rozkręcą! Tym razem kolejne starcie w którym obydwie drużyny prezentują podobny poziom gry, w którym bardzo trudno wskazać zwycięzcę! To Tylko My o ile się zbiorą, gdyż w ostatniej kolejce nagła sytuacja i braki kadrowej spowodowały, iż drużyna musiała oddać mecz bez walki – szkoda, ale czasem tak się zdarza. Kto wygra? – okaże się w sobotę.
Canarinhos – Baza 23 (16:40 orlik budowlana)
Odmłodzony skład Kanarków po ostatniej porażce z pewnością wyciągnął wnioski. Jak sami piłkarze drużyny mówią: „ten mecz nie był najlepszy w naszym wykonaniu, nie graliśmy tego co zawsze”. Czy tym razem zagrają swoje? Jest potencjał, są chęci, umiejętności. Czy wiedza, doświadczenie ich kapitana pomoże w wygranej? Na te pytania poznamy odpowiedź niebawem. Baza 23 bez polotu jednak stabilnie i widać, że ich forma powolutku rośnie. Może się okazać, że na najbliższym meczu zaskoczą rywali.
FC Albatros – Awenta Mińsk Mazowiecki ( 17: 35 orlik budowlana)
FC Albatros ciągle w kratkę, ich gra i dyspozycja są nie do przewidzenia. Jak zagrają z doświadczonymi zawodnikami Awenty. Drużyna Pawła Wycisłowskiego, wie, że nie mogą przegrywać. Dla nich liczy się tylko zwycięstwo. Nie tylko podczas kolejnych spotkań, ale również w końcowym rozrachunku!!
Czy tym razem Awenta zrobi to co zwykle? – przyjdzie, zagra dobre spotkanie, wyjdzie z trzema punktami. Czy może Albatrosi pokrzyżują ich plany?