Przepiękna piłkarska jesień!!!

Mówi się, że piłka nożna jest grą błędów. Mówi się też, że cel jest jeden – wygrać mecz! Jednak to co zostaje na długo w pamięci to te piękne momenty, wyjątkowe bramki, zachowania fair play, czy heroiczna walka do końca. W MLM nie brakuje tego wszystkiego, a pod kilkoma względami ta kolejka była wyjątkowa!

ZDJĘCIA

Zaczynamy od Meczu Ekipa 76 vs To Tylko My, Ekipa gra w tym sezonie świetnie, wzmocnienia w składzie wyraźnie widać, chłopaki angażują się w każdy mecz. TTM miało świetny początek jednak w tej machnie po meczu z Samymi Swoimi coś się zacięło. Pierwsza połowa była wyrównana i pełna walki, TTM jak zawsze grali szybko, Ekipa dobrze ustawiona w obronie i czekająca na swoje okazje. Sytuacje bramkowe miały obie ekipy, ale brakowało wykończenia albo dobrej decyzji, tak np. świetnie grający Wiktor Lachowski, który kilka razy zamiast strzelać z dogodnych sytuacji, szukał kolegów. W ekipie kilka rewelacyjnych sytuacji miał Michał Stępień, ale brakowało skuteczności. Do przerwy mieliśmy 2 : 1 dla Ekipy. Po zmianie stron, mecz wyglądał bardzo podobnie, kolejne ataki TTM rozbijały się o mur obronny Ekipy, a rywale rozkręcali się coraz bardziej i świetnie kontrowali, tworząc kolejne sytuacje. Po kolejnym dobrym meczu Ekipa zwycięża 5 : 2. TTM wpadło w mały dołek i spadło na 5 miejsce. Ekipa wskoczyła na 2 miejsce, ale pamiętać trzeba, że Awenta ma zaległe 2 mecze.

Drugi mecz Baza 23 vs FC Albatros, Baza po ubiegłotygodniowej niespodziance z pewnością miała apetyt na kolejne zwycięstwo. Albatrosi no cóż jak powtarzam za każdym razem mają to coś, ale jest to zakłócane przez frekwencję, kłótnie czy inne czynniki. Tym razem nic z tych rzeczy się nie wydarzyło. Baza na boisku praktycznie nie istniała, nieliczne sytuacje brak pomysłu na grę. A Albatrosi grali świetnie składnie, szybko, widowiskowo. Sytuacji nie sposób zliczyć, ale też brakowało trochę skuteczności, do przerwy 4 : 0 dla Albatrosów! Po zmianie stron, niewiele się zmieniło Albatrosi dalej rozwijali skrzydła, a Baza jakby zastygła. Ostatecznie po pięknej grze i wyjątkowych bramkach 6 : 0 dla Albatrosów. Jednak trzeba o tym napisać, to jaką bramkę zdobył Adrian Raczkowski, można określić tak: WORLD CLASS!!! Adrian przepięknym strzałem z przewrotki pokonał bramkarza rywali, zdaniem wielu obserwatorów to była najpiękniejsza bramka tej jesieni, jeżeli nie rozgrywek!!!

Królewscy vs Pogrom, Królewscy nie będą dobrze wspominać tej rundy, brak punktów i ostatnie miejsce w lidze, ale znając ich nie odpuszczą, ja osobiście nie wierzę, że tak się to skończy. Pogrom coraz lepiej radzi sobie w MLM, debiutanci z pewnością są pewni siebie i nie podkurczają ogona. W pierwszej połowie Pogrom pokazał siłę, grał szybko pewnie i skutecznie. Królewscy nie mieli za bardzo pomysłu by przełamać obronę rywali. Zostali trochę zabiegani. Do przerwy 3 : 0 dla Pogromu. W drugiej połowie gra była bardziej wyrównana, Królewscy wzięli się do roboty i zaczęli tworzyć niezłe sytuacje. Pogrom trochę jakby odpuścił. Obie ekipy zdobyły po 3 bramki i mecz zakończył się wynikiem 6 : 3!

Ostatnie spotkanie to mecz Canarinhos z Walencją, kanarki dobra runda, dobra frekwencja dobra postawa i od razu wyniki. Walencja to chyba jedna z najbardziej pozytywnych ekip, no może poza jednym incydentem. W pierwszej połowie obie ekipy grały bardzo dobrze, szybko dużo gry piłką i akcji, ale też świetnie w obronie, o czym świadczy wynik do przerwy 1 : 1. W drugiej części również było równo, ale to Walencja zachowała zimną krew i wykorzystała swoje okazje, Kanarki walczyli, o każdą piłkę, ale stworzyli zdecydowanie mniej sytuacji. Dzięki zaangażowaniu i dobrej grze Walencja mogła cieszyć się zwycięstwem 5 : 3, co świętowała wesołymi i głośnymi śpiewami.

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.